Myrmica rubra
wrz
13
Myrmica rubra (wścieklica zwyczajna)
Jest to gatunek pospolity w naszym kraju. Potocznie nazywana jest „czerwoną mrówką”, znaną z powodu dotkliwych użądleń. Buduje niewielkie kopce z ziemi. Jest to gatunek bardzo wilgociolubny. Kolonie są poliginiczne, w związku z tym w gnieździe dojrzałej kolonii można spotkać nawet kilkanaście królowych.
Przyszła matka (królowa) zakłada gniazdo w sposób częściowo klasztorny (półklasztorny), co oznacza, że po wykopaniu dla siebie komory od czasu do czasu otwiera do niej wejście i oddala się od gniazda, w celu znalezienia pożywienia dla larw. Często nowa kolonia zakładana jest przez więcej niż jedną królową. Wówczas królowe wychowują wspólnie potomstwo i w miarę rozrostu kolonii nie są likwidowane. W związku z tym przez cały okres istnienia kolonii w gnieździe przebywa więcej niż jedna królowa. Opisane zjawisko nosi nazwę poliginii.
Często kolonie myrmic rozrastają się co roku poprzez dołączanie kolejnych, nowych rójkowych królowych. Mrówki te mogą w ten sposób tworzyć systemy polikaliczne, czyli wiele połączonych ze sobą mrowisk.
Początki rozwoju tego gatunku są dość trudne i szczerze odradzam wszystkim początkującym jego hodowlę. Kolonia rozwija sie w bardzo powolnym tempie w porównaniu z innymi gatunkami. Pierwsze potomstwo może pojawić się za pół, albo dopiero po roku.
Larwy wścieklic nie wytwarzają oprzędu, dlatego można obserwować cały proces przekształcania się ich w poczwarki, a następnie w postać dojrzałą (imago), co jest ukazane na jednym z poniższych zdjęć.
Główny czas rójki wścieklic zwyczajnych przypada na pierwsze, ciepłe dni września.
Poniżej przedstawiam tabelę, opisującą najważniejsze cechy gatunku:
– Polska nazwa: Wścieklica zwyczajna
– Forma struktury społecznej: poliginiczna
– Sposób inicjowania nowych społeczeństw: półklasztorny
– Maksymalna liczebność: 10 tysięcy
– Barwa: czerwona/ruda
– Długość ciała robotnic: 4-5 mm
– Długość ciała królowych: 6-7 mm
– Kasty: brak (monomorfizm)
– Żądło: występuje
– Rójka: wrzesień
Myrmica rubra – zdjęcia:
kamil
Moim zdaniem nie jest je trudno hodować. Odważyłem się, by zabrać 3 królowe z mrowisk i włożyć je do jednej probówki. Co się okazało po 3 dniach 2 królowe złożyły po jednym jajku. Więc pozostaje tylko czekać aż wyjdą robotnice. Masz już dużą kolonię.
Filip
Cała trudność polega na długotrwałym rozwoju od jaja do dorosłej robotnicy. Trzeba wykazać się dużą cierpliwością, co w przypadku nowych osób nastawionych na szybkie efekty i rozwój kolonii stanowi problem. W takim razie życzę dużo cierpliwości i powodzenia w hodowli!
Kuba
Wiecie może gdzie kupić taką królową (nie mam ogrodu, a po lesie nie chce mi się biegać)
Filip
W sklepach internetowych! 😉
Dałmian
Uważam że hodowanie mrówek tego gatunku jest niebezpieczne, mrówki z czasem się uczą i w końcu będą na tyle liczne, że znajdą sposób na ucieczkę i żądlenie.
Filip
Jeśli zachowamy odpowiednie środki ostrożności ucieczka jest mało prawdopodobna, ale masz rację jest możliwa. Jednak nawet nawet gdy mrówki wyjdą poza gniazdo, zazwyczaj będą to pojedyncze osobniki, które będziemy w stanie złapać i zabezpieczyć miejsce ucieczki.
Karol
Złapałem jedną królową, dziś. Czym karmić, jeśli już trzeba?
Filip
Karolu,
Szczegółową odpowiedź na to pytanie znajdziesz w artykule: Czym i jak karmić mrówki?
Piotr
Tak jest pół klasztorna, każdej królowej dawaj jedzenie mi nigdy jeszcze nie odmówiła nawet Lasius bruneus, który jest klasztorny.
Filip
Popieram! 😉
Bartosz
A czy do zapłodnienia młodych królowych może dojść w gnieździe?
Filip
Bartoszu,
Tak w przypadku mrówek z rodzaju Myrmica do zaplemnienia królowych może dochodzić w gniazdach.